Moulinex jest sprawdzoną przeze mnie firmą. Jak dotąd wszystkie produkty działały bezawaryjnie. Dlatego zainteresował mnie ten czajnik. Podoba...
więcej »
Solidny czajnik posiadający stalową obudowę, więc się nie odkształci tak jak czajnik z obudową z tworzywa. Estetyczny wygląd, niestety brak...
więcej »
Piękny aluminiowy czajnik o dużej mocy grzewczej, z dwustronnym wskaźnikiem poziomu wody, trzystopniowym sysyemem filtracji, bardzo starannie...
więcej »
Jak na "plastik" wygląda bardzo elegancko. Jak na czarny stosunkowo mało "brudzący". Bordowe elementy u mnie idealnie się komponują z innymi...
więcej »
Czajnik elektryczny Hyundai VK 148 nie ma żadnych komentarzy. Aby dodać swoją uwagę do opinii innych lub zadać pytanie dotyczące produktu, dodaj własny komentarz
Opis produktu:
* czajnik bezprzewodowy, pojemność 1,2 l
* kolor stali nierdzewnej
* bezprzewodowe połączenie z podstawą
* grzałka ze stali nierdzewnej przykryta podstawą
* centralnie umieszczone złącze, obracany o 360°
* automatyczne wyłączanie, ochrona przed przegrzaniem
* zabezpieczenie przed uruchomieniem na sucho, wskaźnik
* stanu wody
* wyjmowany, zmywalny filtr, dioda stanu pracy
* miejsce na ułożenie kabla
* kolor stali nierdzewnej
* moc 1500 W, napięcie 230 V ~ 50 Hz
* rozmiar 21 x 18 x 16 cm waga 0,82 kg
Autor: Baja(gość)/senior.pl | Posiada/korzysta z tego produktu: dopiero co kupiłem
Data napisania opinii: 19.05.2014 | Czy oceniający poleca ten produkt? TAK
Zalety produktu:
- ładny baniaczek, czytelny wskaźnik poziomu wody i widoczna lampka kontrolna
Wady produktu:
- podstawa do kitu
Opinia o produkcie:
Czajniczek zgrabniutki i ładniusi. Podoba mi się to, że lampka kontrolna i wskaźnik poziomu wody są na widocznym miejscu. Takiego właśnie niezagracającego i czytelnego szukałam. Fajnie się otwiera, jest filtr, który można łatwo wyjąć i wyczyścić. Jestem zadowolona, cena adekwatna do jakości. Jedyne do czego mogłam się przyczepić to tandetna,niczym plastisiowa zabawka, podszyta wiatrem podstawa ale dałam jej radę. Kostropate "nóżki" mnie drażniły konkretnie, toteż poradziłam sobie przyklejając kilka malutkich tzw. odbojników.